Milioner z sąsiedztwa. Jak zostać bogatym? A może wolnym finansowo? Ile to wystarczająco dużo?
2022-05-17„Pieniądze albo życie” – RECENZJA
2022-08-08Jak oszczędzać na paliwie? Dwa proste sposoby
Jak oszczędzać na paliwie?
Jak nie doprowadzić budżetu domowego do ruiny, gdy cena paliwa wynosi niemal 8 zł/litr?
Cena paliwa (benzyny i diesla) bije kolejne rekordy. Gdy piszę ten tekst cena za litr paliwa wynosi 7,79 (PB95) i 7,89 (ON). Nie mamy wpływu na jej cenę. Ale czy możemy zrobić coś, co pomoże zredukować negatywny wpływ wzrostu cen na nasz budżet domowy?
Zapraszam do lektury i zachęcam do dzielenia się swoimi patentami w komentarzach.
Po pierwsze: nie jeździj samochodem, jeśli nie musisz
Poruszasz sie po mieście? Rozważ alternatywne środki transportu. Jak komunikacja miejska, rower, hulajnoga, czy poruszanie się pieszo.
Oprócz tego, że oszczędzisz na paliwie, to przyczynisz się również do zmniejszenia korków ulicznych w mieście. Ograniczysz emisję dwutlenku węgla, co zaowocuje zdecydowanie czystszym powietrzem i ograniczy powstawanie smogu w mieście. A jeżeli wybierzesz pieszą wędrówkę lub poruszanie się rowerem poprawisz jednocześnie swoją kondycję.
Poruszanie się pieszo
Spacer to połączenie przyjemnego z pożytecznym. Zapewnia wymaganą dla zdrowia porcję ruchu, a jednocześnie jest najprostszym rozwiązaniem. Jeśli mieszkasz w zakorkowanych miastach, poruszanie się pieszo może okazać się szybsze od jeżdżenia samochodem. Na odcinkach do 5 kilometrów jest to opcja warta rozważenia.
Osobiście najczęściej wybieram ten wariant i jest to moja najczęstsza forma poruszania się po mieście. Od domu do biura mam trochę ponad 1 km. Mieszkam w śródmieściu, więc wiele spraw jestem w stanie załatwić w okolicy. Samochodem poruszam się, gdy muszę zrobić większe zakupy do domu lub dostać się w odleglejsze miejsce.
Na grafice z prawej strony widzisz print screen z aplikacji monitorującej aktywność fizyczną. Na tym konkretnym ekranie jest średnia liczba kroków wykonana przeze mnie w czerwcu 2022. Staram się, aby codziennie przejść minimum 8 tys. kroków. Niemal codzienne przejście z domu do biura i z powrotem ułatwia osiąganie tego celu.
Rower i hulajnoga
Dzisiaj nie musisz nawet posiadać roweru czy hulajnogi, aby się nimi na codzień poruszać po mieście. W dużych miastach możesz wypożyczyć rower czy hulajnogę na minuty. Jest to tzw. model sharing economy, czyli ekonomii współdzielenia. Świetna sprawa, przyczynia się do lepszego wykorzystania zasobów, co pozytywnie wpływa na nasze portfele, ale również środowisko.
Co więcej, nie musisz się martwić o kwestię przechowywania roweru/hulajnogi. Po prostu zgarniasz go z chodnika i jedziesz do miejsca docelowego.
Jest to opcja warta rozważenia dla odległości większych niż te które byłbyś w stanie pokonać pieszo. Większość rowerów i chyba wszystkie hulajnogi dostępne w modelu współdzielenia wyposażone są w dodatkowy silnik elektryczny, który wspomoże Cię na trudniejszych odcinkach trasy. Może nie zrobisz hardcorowego planu treningowego, ale przynajmniej dojedziesz do biura bez mokrej koszuli czy zadyszki
Komunikacja miejska
W czasach szkolnych i studenckich zapewne standard większości z nas. Dzisiaj w większości miast poruszają się nowoczesne autobusy, tramwaje czy metro. Podróż komunikacją miejską przestaje kojarzyć się z brzydkim zapachem, tłumem i niekomfortowymi warunkami. Jest to bardzo wygodny sposób przemieszczania się po mieście.
Szczególnie, gdy pogoda nie sprzyja pieszym czy rowerowym podróżom. W czasie deszczu nie zmokniesz, a w mroźne dni nie zmarzniesz. Poza tym zaoszczędzisz czas na szukaniu miejsca parkingowego. A bilet miesięczny to naprawdę ekonomiczny wybór.
Po drugie: eco-driving, czyli ekonomiczna jazda samochodem
Średni dystans pokonywany przez kierowców w Polsce w ciągu roku, to około 8 607 km (2019, Odyssee-Mure). Dla porównania średnia unijna to 11 313 km. Przyjmijmy średnie spalanie na poziomie 7l/100 km. Roczne wydatki na paliwo (benzynę) wyniosą: 8607 * (7/100) * 7,79 zł = 4 693,40 zł
Eco-driving pozwala zaoszczędzić od 5% do 25% zużywanego paliwa. Przyjmijmy 20% dla naszego przykładu, czyli redukujemy średnie spalanie do 5,6l/100km. Podstawiamy do wzoru: 8607 * (5,6/100) * 7,79 zł = 3 854,72 zł. To daje oszczędności w wysokości ok. 928 zł średnio rocznie. To już konkretne oszczędności w budżecie domowym.
Czym jest zatem eco-driving? Eco-driving to idea i filozofia techniki użytkowania pojazdu. Narodził się w latach 90-tych w Europie, początkowo w krajach skandynawskich oraz Niemczech. Przyczyną jego powstania, było przede wszystkim poszanowanie oszczędnej i bezpiecznej jazdy. A w dużych miastach również zwiększeniem płynności ruchu. Celem funkcjonalnym eco-drivingu jest natomiast zmniejszenie zużycia paliwa. Co przekłada się pozytywnie na nasze portfele, ale również środowisko, poprzez zmniejszenie emisji CO2.
Poniżej zestaw przykładowych zasad eko-jazdy:
Płynna i przewidywalna jazda
Jazda zgodna z zasadami eco-drivingu powinna być płynna, bez zbędnego i gwałtownego przyśpieszania oraz hamowania. Nie oznacza to, że mamy się ślimaczyć na drodze. Zalecenia ekojazdy są takie, aby przyśpieszać energicznie, aby jak najszybciej osiągnąć prędkość docelową („przelotową”). Wciskając pedał „gazu” do 3/4 położenia. Włączając wyższy bieg najszybciej jak to możliwe oraz nie przekraczając 2500 obr/min (silnik benzynowy uturbiony).
Płynna i przewidywalna jazda to również obserwacja drogi, szybkie reagowanie na zmiany, analizowanie oraz przewidywanie przyszłych możliwych zdarzeń. Jeśli sytuacja na drodze wymaga spowolnienia jazdy (np. dojeżdżając do sygnalizacji świetlnej) należy to zrobić poprzez hamowanie silnikiem. W momencie, gdy puścimy „gaz”, ale pozostaniemy na biegu utrzymując obroty silnika powyżej poziomu 1300-1500 obr/min samochód z elektronicznym wtryskiem, nie zużywa ani kropli benzyny.
Zmniejsz prędkość
Najbardziej ekonomiczna prędkość, to przedział miedzy 50 km/h a 100 km/h. Jest to kompromis pomiędzy zapotrzebowaniem na paliwo, a rozsądną prędkością przemieszczania się. Dlaczego prędkość ma znaczenie? Ponieważ, im większa prędkość, tym większe opory powietrza. A im większe opory powietrza, tym większe zapotrzebowanie silnika na moc i jednocześnie paliwo. Wpływ na opory powietrza ma również kształt auta. Dlatego SUV-y będą miały większe spalanie, niż aerodynamiczne sedany czy hatchbacki.
Opory powietrza rosną wraz ze zwiększeniem prędkości. Jednak nie jest wzrost wprost proporcjonalny. Jeżeli prędkość zwiększymy dwukrotnie, opór wzrośnie czterokrotnie. Gdy jedziesz więc 50 km/h, to opory wynoszą x, gdy zwiększysz prędkość dwukrotnie, tj. do 100 km/h, to opory powietrza wyniosą 4x (22). Przy zmianie prędkości z 50 do 200 km/h, prędkość wzrośnie czterokrotnie, a opory aż 16-krotnie (42)! Dlatego przy szybkiej jeździe autostradą, znacząco rośnie zużycie paliwa.
Prawidłowe ciśnienie w oponach
Ciśnienie w oponach zawsze powinno być na poziomie zalecanym przez producenta. Informacje znajdziesz zazwyczaj przy wlewie paliwa czy w instrukcji. Zbyt słabo napompowane opony zwiększają opory toczenia (większa powierzchnia styku opony z podłożem – opona jest bardziej płaska), co bezpośrednio wpływa na zwiększone zużycie paliwa.
Prawidłowe ciśnienie w oponach, to również bezpieczeństwo podróży.
Klimatyzacja
Włączona klimatyzacja, to zwiększone zapotrzebowanie na moc silnika. Ato jak już wiemy prowadzi do większego „apetytu” na paliwo. Osobiście w imię jazdy ekonomicznej nie zrezygnuję z klimatyzacji, ponieważ, wiąże się to ze zmniejszonym komfortem podróżowania. Co prowadzi do zmęczenia organizmu i zmniejszenia bezpieczeństwa na drodze.
Można jednak zastosować kilka trików, które pomogą ograniczyć zapotrzebowanie na klimatyzację. Jeżeli masz możliwość to parkuj w cieniu, zamiast w słońcu. Dobrze wywietrz auto, przed podróżą. Otwórz wszystkie drzwi, również bagażnikowe. Następnie zatrzaśnij drzwi bagażnikowe, przy pozostawieniu pozostałych otwartych – powinno to dość efektywnie wypchnąć rozgrzane powietrze z auta.
Natomiast twardziele, którzy zrezygnują z korzystania z klimatyzacji, mogą zaoszczędzić od 0,25 do nawet 1,0 l/100 km.
Stan techniczny auta
Stan techniczny wpływa na zużycie paliwa. Jeżeli chcesz poruszać się ekonomicznie, to powinieneś zadbać o regularne przeglądy płynów i części eksploatacyjnych Twojego auta. Zadbaj przede wszystkim o:
- regularną wymianę oleju
- regularną wymianę filtrów (np. filtr powietrza)
- prawidłowe ciśnienie w oponach
Sprawdzam zasady eco-drivingu
Pisząc wprost nie przeprowadziłem testu na potrzeby tego wpisu. Jazda ekonomiczna to po prostu mój typowy styl jazdy. Sprzyja temu ogólne podejście (które towarzyszy mi już od paru lat i mam nadzieję że tak zostanie), że mi się po prostu już nigdzie nie śpieszy. Co oczywiście nie oznacza, że się na drodze ślimaczę i jestem zawalidrogą. Jazda jest dynamiczna, ale w rozsądnych prędkościach i bez zbędnego szarpania auta (gwałtowne przyśpieszanie czy hamowanie).
Trasa ok. 180 km. W tym 150 km to droga ekspresowa. Poruszałem się samochodem wyposażonym w silnik 1.0 TSI, 95 KM, ze skrzynią manualną. Prędkość utrzymywałem w granicach 100-120 km/h na trasie ekspresowej, oraz ok. 70 km/h na zwykłej drodze lokalnej.
Osiągnięty wynik to 4,5 l/100 km w jedną stronę, natomiast w drodze powrotnej udało się zejść jeszcze niżej, do 4,3l/100 km.
Podsumowanie sposobów ograniczenia zużycia paliwa
Stosując zasady eco-drivingu, możemy zaoszczędzić od 5% do nawet 25% paliwa. W skali roku może przynieść to spore oszczędności – jak duże, sprawdź w przygotowanym przeze mnie kalkulatorze.
To jednak nie wszystko. Spokojne i płynne prowadzenie samochodu przyczynia się też do mniejszego zużycia elementów samochodu, np. klocków i tarcz hamulcowych (dzięki hamowaniu silnikiem). Przewidując sytuację na drodze, zwiększamy również bezpieczeństwo – nasze i innych uczestników ruchu. Rozsądne stosowanie zasad jazdy ekonomicznej, to w sumie same zalety.
A jeżeli w ogóle zrezygnujemy z auta (np. w codziennych dojazdach do pracy) na rzecz komunikacji miejskiej, czy jazdy rowerem bądź pieszym wędrówkom. To ograniczymy emisję dwutlenku węgla, zmniejszymy korki na ulicach, oraz poprawimy własną kondycję. Wszystkim wyjdzie to na zdrowie
Zebrane reguły eco-drivingu:
Założenia eco-drivingu wg systemu niemieckiego, tzw. „złote reguły” | 10 rekomendacji dotyczących eco-jazdy wg systemu japońskiego: |
|
|
źródło Tabeli: „ECO-DRIVING – NOWE PODEJŚCIE DO TRANSPORTU W LOGISTYCE”, Paweł Słowiński, Rafał Budzik, Piotr Folęga, Politechnika Śląska, Wydział Transportu
4 Comments
W małych, nawet powiatowych miejscowościach, najważniejsze jest pierwsze zalecenie.
Chodząc codziennie pieszo (dla zdrowia) po poranne zakupy, patrzę jak po miasteczku snują się miejscowe pojazdy w myśl dawnego powiedzenia „do kiosku po gazetę” i zastanawiam się: czy ci ludzie są tak wygodni bo bogaci, czy też bezmyślni?
Fabian, dziękuje Ci za ten komentarz! To ciekawa obserwacja i również mnie to zastanawia. Jeżeli nie ma w tym praktycznych przesłanek, typu „wiozę dzieci do przedszkola/szkoły, a następnie jadę do pracy” lub „jadę na większe zakupy i muszę je wygodnie i szybko przewieźć” czy innych tego typu, to wydaje się to marnotrawstwem zasobów.
Dodałbym tutaj jeszcze jeden punkt. Mianowicie przerzucenie się na Home Office. Moja firma przekonała się do tego w pandemii. Wiele osób wróciło do firmy po zakończeniu pandemii, jednak jest możliwosć pracy w domu i osobiscie z tego korzystam ( obecnie pracuję jeden dzień w firmie, a 4 dni w domu). Mam domowe biuro, z czego korzystam 🙂
Polecam, bo rachunki za paliwo znacznie zmalały w moim przypadku.
Dorian trafna uwaga! Faktycznie praca zdalna pozwala zaoszczędzić na kosztach paliwa, jak i w ogóle czas związany z przemieszczaniem się. Dzięki za ten tip 🙂