Jak uczyć dzieci w finanse? Edukacja finansowa dzieci (przedszkolaki i dzieci w wieku wczesnoszkolnym).
2022-03-22Jak oszczędzać na paliwie? Dwa proste sposoby
2022-07-13Milioner z sąsiedztwa. Jak zostać bogatym? A może wolnym finansowo? Ile to wystarczająco dużo?
Jak zostać bogatym? Czym jest bogactwo, a czym wolność finansowa? Jaki jest sposób na zostanie milionerem? Ile pieniędzy to wystarczająco dużo?
Wyobraź sobie milionera. Co widzisz? Czy mieszka w dużym domu? Jeździ drogim samochodem? Posiada jacht? Nosi markowe ubrania, drogi zegarek czy drogą biżuterię? Osoba, którą sobie wyobrażasz może być prawdziwym milionerem, ale równie dobrze może nim nie być. Dom może być kupiony za pieniądze z kredytu hipotecznego, samochód i jacht w leasingu, a ubrania i inne gadżety kupione za pieniądze z karty kredytowej. Jeśli taka osoba nie posiada innych aktywów, to nie jest milionerem, a bankrutem. Prowadzi ekstrawagancki i wystawny styl życia, ale jeżeli przyjrzeć się jej finansom to tylko zachowuje się jak milionerem (a raczej jak wykreowany wizerunek milionera), a faktycznie wcale nim nie jest.
Ostatnio miałem spotkanie z kilkoma młodymi przedsiębiorcami i dokładnie tak wyobrażali sobie bogactwo. W sensie widzieli siebie odpoczywających na jachcie, sącząc sobie jakiś fikuśny napój. To zastanawiające… Żebyśmy się dobrze zrozumieli, nie ma w tym nic złego. Jednak dla większości osób takie zakupy stanowią centrum kosztów, które niweczą drogę do stania się naprawdę bogatym. Wydaje nam się, że stajemy się coraz bogatsi, bo otaczają nas coraz ładniejsze, coraz droższe przedmioty, korzystamy z coraz szerszej gamy usług, zmienia się nasza garderoba, jemy coraz częściej i w coraz droższych restauracjach, jeździmy droższym samochodem, kupujemy większe mieszkanie czy dom. Często to tylko pozory, bo wcale się nie bogacimy. Wydajemy ciężko zarobione pieniądze i dobrowolnie oddajemy je na rozdmuchaną konsumpcję. Finansowo stoimy w miejscu. W ekstremalnym scenariuszu możemy dalej żyć od wypłaty do wypłaty, nadal mieć długi i posiadać niewiele oszczędności. Wydajemy pieniądze, zamiast myśleć o możliwościach, jakie dałoby ich oszczędzanie.
Kim jest zatem prawdziwy milioner? To osoba, której wartość netto jest równa lub większa od 1 miliona złotych. Prowadząc ekstrawagancki i wystawny styl życia poddajesz się zjawisku inflacji stylu życia, co w efekcie może Twoją wartość netto trzymać na niskim poziomie (nawet poniżej zera). Wartość netto to proste działanie matematyczne, w którym od tego co posiadasz (Twoje aktywa), odejmujesz to co jesteś winien (Twoje zobowiązania, np. kredyt). Kiedy różnica tego działania da wynik równy lub większy od 1 miliona złotych, jesteś prawdziwym milionerem. Jeżeli chciałbyś przygotować listę składników swojego majątku (aktywów), to pod tym linkiem znajduje się arkusz do pobrania:
📈 Sprawdź swoją wartość netto za pomocą naszego kalkulatora! – link (darmowy arkusz)
Gdy słyszymy lub czytamy o wolności finansowej, rentierstwie, czy dochodzie pasywnym, to w naszej pierwszej reakcji czujemy, że to zbyt piękne, żeby było prawdziwe i pewnie ta reklama to jakiś scam (oszustwo). Powinniśmy być nieufni w stosunku do tego rodzaju informacji, to zdrowa reakcja. To co ja wam dzisiaj przedstawię, to nie scam, to prosta matematyka.
Bogaty, a wolny finansowo?
Subtelna różnica, ale ułatwiająca określanie celu i jego realizację. Często słyszymy takie określenie jak: „ten to jest bogaty/biedny”, albo „ten to ma kasę/nie ma kasy”. Tylko w sumie mało kto się zatrzyma i zastanowi się co to w ogóle znaczy. Kiedy jesteśmy bogaci? Jak mam milion złotych to jestem bogaty? A może dwa? Pięć? Dziesięć? Dwadzieścia? Pięćdziesiąt? A może sto milionów?
Jest to pojęcie subiektywne i dla każdego znaczy co innego. Nie ma takiej wartości, która jednoznacznie określi czy jesteśmy bogaci czy nie. Natomiast pojęciem obiektywnym jest „wolny finansowo”. Co ono oznacza? Wolnymi finansowo jesteśmy wtedy, kiedy nasze stałe koszty utrzymania finansujemy z pasywnego dochodu (czyli nie z naszej pracy, a np. z naszych inwestycji czy biznesu – oczywiście takiego biznesu, z którego sami już wyszliśmy). To jest dość proste, bo każdy może policzyć jakie ma stałe koszty utrzymania, plus dodać do tego jakiś bufor, plus ewentualnie jakieś „ekstrasy” na realizację swoich zainteresowań i marzeń. Jak trzymamy swoje koszty stałe w ryzach i nie zwiększamy ich niepotrzebnie to ten cel osiągniemy szybciej. Dla kogoś może być to 5 tys. zł/miesięcznie, dla innego 10 czy 20.
Bycie wolnym finansowo nie polega na tym, ile pieniędzy zarabiasz w ciągu roku. Tak naprawdę to nieważne ile zarabiasz, ważne ile oszczędzasz i co robisz z wygenerowanymi nadwyżkami finansowymi. Najlepiej jeżeli nadwyżki inwestujesz. Regularne i konsekwentne inwestowanie przez długi czas ułatwi i przyspieszy dotarcie do celu (a może być nawet warunkiem jego osiągnięcia).
Interesujące wnioski płyną z wyników badań prowadzonych przez William’a D. Danko i Thomas’a J. Stanley – amerykańskich naukowców ;). Podzieli się wynikami i spostrzeżeniami w swojej książce „Sekrety amerykańskich milionerów” oraz jej kontynuacji „Prawdziwi milionerzy, czyli droga do prosperity” . Autorzy badali zachowania konsumenckie, a w szczególności temat tworzenia bogactwa i zachowania milionerów.
Wyniki badań niektórych mogą zaskoczyć, wynika z nich, że blisko jedna czwarta milionerów w rzeczywistości na milionerów wcale nie wygląda. Typowy milioner z USA mieszka w sąsiedztwie klasy średniej, jeździ 3-4-letnim samochodem (i nie jest to auto z segmentu premium), nigdy nie kupił garnituru droższego niż 400 dolarów, butów za więcej niż 140 dolarów czy zegarka kosztującego powyżej 235 dolarów. Na pierwszy rzut oka nie odróżniłbyś milionera od przeciętnej osoby. Możliwe, że codziennie go mijasz, może to Twój sąsiad – ot taki „milioner z sąsiedztwa”. Tym, co ich jednak łączy i odróżnia od reszty społeczeństwa, to to że generują nadwyżki finansowe (wydają mniej, niż zarabiają), które następnie inwestują z myślą o pomnażaniu majątku.
Typowy milioner to wcale nie ktoś, kto otrzymuje sześciocyfrowe wynagrodzenie. Milioner to osoba, która oszczędza i inwestuje znaczną część swoich dochodów. Im mocniej zagłębisz się w życie milionerów, tym bardziej zobaczysz, że istnieje ogromna różnica między tym, jak powszechnie wyobraża się styl życia milionerów, a tym, jak faktycznie żyją. Podobne wnioski wynikają z badania instytutu SMG/KRC na zlecenie Banku Pekao. Polski milioner to osoba pracowita, odpowiedzialna ale nie lubiący obnosić się ze swoim bogactwem. Milionerami są najczęściej właściciele firm oraz wysoko wykwalifikowani menedżerowie. Warto o tym pamiętać
Każdy powinien mieć swoje "DLACZEGO?". To sposób na osiąganie celów.
Ważne nie jest „jak”, ale „dlaczego”. Jaki jest cel robienia tego, co robisz? Cele nadają sens i pomagają w byciu wytrwałym. To będzie cię napędzać. Bo jeśli nie wiesz, dlaczego robisz to, co robisz, to przy pierwszej okazji lub chwili słabości wrócisz do starych nawyków finansowych. Niepotrzebny gadżet elektroniczny, który właśnie usunąłeś z koszyka, wróci do niego za miesiąc. Bądź kredyt który nadpłacałeś i spłaciłeś przed terminem, znów się pojawi, jeśli nie będziesz pewny dlaczego się go pozbyłeś za pierwszym razem.
Może chcesz więcej czasu spędzać z dziećmi i rodziną. A może chcesz podróżować, uprawiać małe gospodarstwo. A może po prostu chcesz więcej czasu, aby dowiedzieć się, jakie są twoje pasje. I to staje się celem. Wtedy zaczynasz zdawać sobie sprawę, że oszczędzanie, to nie jest poświęcenie, to szansa.
Niezależność finansowa polega na odzyskaniu kontroli nad swoim życiem. Pozwala ludziom wybrać, w jaki sposób chcą spędzać czas. Wolność finansowa daje swobodę wyboru. Masz możliwość działania zgodnie z własną wolą, do niczego nie jesteś zmuszany. Gdy jesteś wolny finansowo, sam decydujesz co będziesz robił. To sposób na osiągnięcie szczęścia. Możesz pracować, ale nie musisz. Umożliwiają Ci to Twoje wcześniejsze oszczędności i inwestycje. To prawdziwy sukces.
Ile to wystarczająco dużo? Czy trzeba mieć duży majątek?
Dla kogoś, kto dąży do niezależności finansowej, pierwszym krokiem powinno być ustalenie jakie są jej priorytety i wartości w życiu. Jakie ma życiowe cele, a następnie zrobienie tego z osobami, na których jej zależy. Współmałżonek, rodzina, dzieci, przyjaciele. Jeżeli więc chciałbyś osiągnąć niezależność finansową to określ najpierw, co jest dla Ciebie naprawdę ważne. Niezależnie od tego, czy to podróże po świecie, dom na wsi, sportowe samochody, Twoje dzieci, Twoja rodzina, czy książki – cokolwiek to jest, hojnie na to wydawaj, ale mocno ograniczaj wydatki na rzeczy, na których ci nie zależy.
Jeśli nie zależy Ci na aucie, to nie kupuj auta z segmentu premium. Jeśli nie zależy Ci na wykwintnym jedzeniu, nie wychodź do ekskluzywnych restauracji. Jeśli nie zwracasz uwagi na markę ciuchów jakie nosisz, to nie wydawaj pieniędzy na markowe ubrania. Widzisz już o co chodzi? Skup się na tym, z czego tak naprawdę czerpiesz radość i co sprawia, że jesteś szczęśliwy w życiu. Jednym z działań zarówno na etapie dążenia do niezależności finansowej, jak i późniejszym byciu niezależnym jest to, że jesteś w stanie powiedzieć „nie” nieświadomemu wydawaniu pieniędzy. Uczysz się dokonywać decyzji finansowych nie na podstawie wykreowanych przez reklamy i korporacje wizji szczęśliwego życia, a swoich własnych wewnętrznych wartości i celów życiowych. Jesteś wolny od bycia manipulowanym i zmuszanym do wydawania swoich ciężko zarobionych pieniędzy na rzeczy, które wcale nie dają Ci szczęścia.
W jaki sposób najlepiej zarządzać swoimi finansami, aby podejmowane przez nas decyzje były świadome oraz zgodne z ustalonymi wartościami i celami w życiu? Fundamentem Twojego arsenału finansowego powinien być budżet domowy. Dobrze przygotowany budżet, tj. struktura jego kategorii i podkategorii powinna odpowiadać dokładnie Twoim wartościom i celom. W budżecie domowy „czarno na białym” zobaczysz czy Twój plan – to co chcesz osiągnąć, oraz realizacja – czyli to co naprawdę robisz jest spójne.
Prosty wzór, który pokaże Ci ile to “wystarczająco dużo”
Całkowite roczne koszty życia.
Niezależność finansowa, nie polega na zarobieniu wszystkich pieniędzy świata. Chodzi o osiągnięcie poziomu, w którym odsetki z kapitału który zebrałeś są wystarczające do finansowania Twojego stylu życia.
Aby określić jaki to jest poziom z pomocą ponownie przyjdzie budżet domowy. W oparciu o dane z budżetu domowego możesz oszacować jakie masz roczne koszty regularne i nieregularne. Wybierz które z nich będziesz ponosił na etapie rentierstwa, a które nie. Część kosztów może odpaść dlatego, że ponosiłeś je tylko ze względu na etap życia na którym byłeś. Odpadną np. koszty związane z pracą (kupowanie ubrań przeznaczonych do pracy, koszty dojazdu do pracy, koszty gotowych posiłków w pracy – cateringu itp.). Koszty związane z kredytem hipotecznym i innymi długami – chcąc osiągnąć niezależność musisz pozbyć się wszelkich długów. To ćwiczenie uświadomi Ci również, że im mniej potrzebujesz do życia tym szybciej osiągniesz wolność finansową. Jeżeli prowadzisz kosztowny styl życia, z rozdmuchaną konsumpcją to z jednej strony będziesz musiał zebrać większy kapitał, z drugiej strony jeżeli nie generujesz przy tym odpowiedniego poziomu oszczędności to w sumie nigdy nie dojdziesz do niezależności finansowej.
Załóżmy, że szacujemy swoje regularne miesięczne koszty życia na poziomie 5-ciu tysięcy złotych. W takim przypadku nasze standardowe roczne regularne koszty życia to 12 x 5 = 60 tys. zł. Następnie do tej kwoty doliczamy standardowe nieregularne koszty życia, takie jak wakacyjna wycieczka, wyprawka szkolna, ubezpieczenie auta, prezenty na Boże Narodzenie lub inne prezenty świąteczne, wyjazd na weekend majowy, prezenty i impreza na urodziny małżonka/dzieci, serwis gwarancyjny auta, wymiana części garderoby itp. Załóżmy, że 20 000 złotych wystarczy. Do tego doliczyć powinniśmy koszty ponoszone raz na wiele lat związane np. z wymianą auta, laptopa, smartfona, sprzętu AGD, wymiany mebli, a także napraw i remontów. Przyjmijmy, że będzie to kwota 20 000,00 zł. Na koniec założyć powinniśmy fundusz bezpieczeństwa, który zabezpieczał nas będzie od nieprzewidzianych wydatków związanych z chorobą, awariami, wypadkami i innymi wydatkami, które mogą się przydarzyć, a nie jesteśmy w stanie ich przewidzieć. Załóżmy na ten cel kolejne 20 000,00 zł. Podsumowując wyliczenia wyglądałoby tak:
Standardowe regularne koszty życia (mieszkanie, jedzenie, transport, rozrywka itp.) | 60 000,00 zł |
Standardowe nieregularne koszty życia (wakacje, prezenty, ubezpieczenia, przegląd auta, wyprawka szkolna dla dzieci itp.) | 20 000,00 zł |
Niestandardowe koszty związane z wymianą sprzętów i urządzeń, remontów i napraw (wymiana samochodu, komputera, mebli, remonty i naprawy itp.) | 20 000,00 zł |
Fundusz bezpieczeństwa na niezaplanowane wydatki (choroby, rehabilitacje, większe awarie itp.) | 20 000,00 zł |
Całkowite roczne koszty życia: | 120 000,00 zł |
Bezpieczna stopa wypłaty
To był pierwszy element, który musimy określić. Kolejnym elementem jest ustalenie bezpiecznej stopy wypłaty (BSW lub po angielsku SWR – Safe Withdrawal Rate). To jest dużo trudniejsza część, ponieważ powinna opierać się na osiąganej stopie zwrotu z inwestycji. A że nikt z nas nie zna przyszłości, to zawsze jest to trochę wróżenie z fusów. Z pomocą przychodzą dane historyczne, które odpowiednio zestawione powinny nam przynajmniej dać odpowiedź na co możemy liczyć (zarówno w stosunku do średniej rocznej stopy wzrostu – CAGR, jak i maksymalnego obsunięcia kapitału – max drowndawn).
Dla ułatwienia wyliczeń można zastosować stopę, która została określona w słynnym już badaniu Trinity Study. Trzech amerykańskich profesorów finansów z uniwersytetu Trinity, przeprowadziło badania i wykazało, że 4% jest optymalną stopą wypłaty. Dlaczego akurat 4%? Ponieważ zgodnie z badaniem i tzw. backtesting’iem, czyli symulacją historycznych stóp zwrotu określonego portfela (w tym przypadku portfela 60/40 tj. 60% akcji US, 40% obligacji skarbowych US), wykazano, iż właśnie stopa wypłat w wysokości 4% rocznie z portfela, nie wyczerpie go przez co najmniej 30 lat. Reasumując jest to poziom, który pozwala na czerpanie kapitału z portfela na potrzeby finansowania rocznych kosztów życia i jednocześnie nie wyczerpie się w ciągu 30 lat. Co ciekawe, w wielu przypadkach portfel nie tylko się nie wyczerpał, co jeszcze wzrósł.
Ile to "wystarczająco dużo" - podstawiamy nasze wartości do wzoru
Wyliczyliśmy dwie wartości:
całkowite roczne koszty życia – w naszym przykładzie 120 000,00 zł
bezpieczną stopę wypłaty – na podstawie wyników badań Trinity Study, przyjęliśmy 4%
WZÓR:
PODSTAWIAMY NASZE DANE:
Według zasady 4%, zakładając, że planujesz 30 lat niezależności finansowej, w celu zapewnienia sobie 120 000,00 zł rocznie. Powinno Ci wystarczyć 3 miliony złotych zainwestowane w akcje i obligacje. Możesz to policzyć jeszcze prościej biorąc sumę rocznych kosztów i mnożąc przez 25. To bardzo prosty wzór, który nie da odpowiedzi jak zostać bogatym. Ułatwi za to określenie ile to „wystarczająco dużo”.
Podsumowanie
Jakie powinny być to zatem działania i nawyki?
- Po pierwsze zmieńmy sposób myślenia o oszczędzaniu. Jeżeli nadamy sobie cele, to okaże się, że oszczędzanie, to nie jest poświęcenie, to szansa.
- Po drugie trzymajmy się z dala od kredytów i pożyczek. Jeżeli posiadasz jeszcze długi konsumenckie to spłać je wszystkie.
- Po trzecie, zacznij inwestować jak najwcześniej i rób to konsekwentnie i regularnie. Jak zacząć możesz poczytać tutaj.
- Po czwarte. Ciągle zwiększaj swoje dochody, aby szybciej osiągnąć cel. Zdobywaj nowe umiejętności i wiedzę, która pozwoli Ci zarabiać więcej czy to w pracy na etacie, czy we własnym biznesie.
- Po piąte, ogranicz zbędne wydatki. Optymalizuj koszty, jeżeli jakieś wydatki nie zbliżają Cię do osiągnięcia celu, a dodatkowo nie są spójne z wyznawanymi przez Ciebie wartościami to zredukuj je do zera.
Ilustracje i grafiki pochodzą z portalu: https://www.freepik.com/